Fatalne wyniki rosyjskich sił konwencjonalnych w pierwszych dniach wojny w Ukrainie mogą przekonać niektórych członków NATO, że przyszłe zagrożenie dla Sojuszu ze strony Rosji może być odstraszane przede wszystkim dzięki konwencjonalnej przewadze NATO, a zatem wzmacnianie odstraszania Rosji przed użyciem broni nuklearnej w przyszłym konflikcie nie jest już priorytetem. To jest niebezpiecznie błędne rozumowanie.
Nie uwzględnia ono istotnych wniosków wyciągniętych z rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a także fundamentalnej zmiany przyszłego środowiska bezpieczeństwa, w którym NATO będzie musiało powstrzymać lub pokonać rosyjską agresję i eskalację.
Jakie zatem wnioski mogą wyciągnąć przywódcy NATO i Rosji z wojny w Ukrainie? Oczywiście, będzie to częściowo zależeć od wyniku wojny, którego nie możemy jeszcze przewidzieć i który może przybrać różne formy. Niniejszy artykuł zakłada jedynie, że wojna w Ukrainie zakończy się bez użycia przez Rosję broni nuklearnej i bez zdecydowanego zwycięstwa Rosji.

Artylerzyści broniący regionu Zaporoża w południowo-wschodniej Ukrainie obok holowanej haubicoarmaty polowej Msta-B, 16 grudnia 2022 r. © Photo by Dmytro Smoliyenko / Ukrinform / ABACA via Reuters
Po pierwsze, przywódcy NATO powinni zauważyć, że decyzja Putina o inwazji na Ukrainę pokazała zarówno jego wysoką skłonność do podejmowania ryzyka, jak i do towarzyszących temu niezwykle błędnych kalkulacji. To połączenie podejmowania ryzyka i błędnych kalkulacji jest niezwykle niepokojące, zwłaszcza w kontekście powtarzanych przez Rosję gróźb eskalacji nuklearnej.
Po drugie, przywódcy NATO powinni zauważyć, że wyniki działań rosyjskich sił zbrojnych w Ukrainie prawdopodobnie doprowadzą do tego, że Rosja będzie jeszcze w większym stopniu polegać na broni nuklearnej. W hipotetycznej przyszłej wojnie z NATO, Rosja prawdopodobnie dostrzegłaby potrzebę użycia broni nuklearnej na wcześniejszym etapie konfliktu, w celu osiągnięcia zwycięstwa lub zapobieżenia porażce. Oznacza to, że powstrzymywanie rosyjskiej ograniczonej eskalacji nuklearnej stanie się jeszcze ważniejsze niż powstrzymywanie rosyjskiej agresji konwencjonalnej.
Po trzecie, przywódcy NATO nie powinni wyciągać wniosku, że jeżeli rosyjscy przywódcy nie użyją broni nuklearnej w Ukrainie, nie zrobią tego przeciwko NATO w innych okolicznościach. Niektórzy ludzie na Zachodzie mają tendencję do przyjmowania niebezpiecznie błędnego założenia, że odstraszanie nuklearne prawie nie może zawieść, ponieważ jeżeli broń nuklearna zostanie w ogóle użyta, w jakiejkolwiek liczbie i sile ładunku, i w jakimkolwiek celu, wojna szybko wymknie się spod kontroli i niemal automatycznie dojdzie do katastrofalnej wymiany ognia na dużą skalę. (Oczywiście możliwe jest, że ograniczone użycie broni nuklearnej może doprowadzić do niekontrolowanej eskalacji, ale nie jest to bynajmniej pewne, a nawet może być mało prawdopodobne). To błędne założenie może prowadzić do błędnej recepty - polegania przede wszystkim na wskazywaniu groźby niekontrolowanej eskalacji nuklearnej w celu powstrzymania rosyjskiego użycia broni jądrowej na dowolnym poziomie, ignorując rosyjską strategię, całą gamę zdolności nuklearnych, które stają za tą strategią, oraz solidną stabilność podstawowego odstraszania wielkoskalowych ataków nuklearnych pomiędzy terytorium Rosji i Stanów Zjednoczonych.
Po czwarte, jeżeli rosyjskie przywództwo miałoby zakładać, że niechęć NATO do zbrojnej interwencji w Ukrainie jest wynikiem powtarzających się gróźb nuklearnych, Rosja wyciągnie błędne wnioski dotyczące woli walki NATO w obliczu takich gróźb nuklearnych w konflikcie z Sojuszem. Ta błędna percepcja może przekonać Rosję, że wymuszające groźby nuklearne lub użycie tej broni podzielą Sojusz w przyszłym kryzysie lub konflikcie, skutkując akceptowalnym ryzykiem zakładającym, że NATO nie zareaguje w sposób zdecydowanie pogarszający pozycję Rosji w konflikcie.
Trwająca obecnie fundamentalna zmiana w międzynarodowym środowisku bezpieczeństwa również zwiększa znaczenie odstraszania nuklearnego NATO. Ze względu na szybką rozbudowę potencjału nuklearnego przez Chiny, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy wkrótce po raz pierwszy w erze nuklearnej będą musieli stawić czoła dwóm równorzędnym przeciwnikom nuklearnym. Gdyby nowy równorzędny status Chin dał im pewność siebie pozwalającą na zaatakowanie Tajwanu, rosyjscy przywódcy mogliby dostrzec okazję do agresji przeciwko NATO, biorąc pod uwagę, że kolejny równorzędny przeciwnik nuklearny może odwrócić uwagę amerykańskich sił zbrojnych. Obecna przewaga konwencjonalna NATO nad Rosją zostałaby w takim scenariuszu znacznie zmniejszona lub zanegowana, co zmusiłoby NATO do polegania na broni nuklearnej w celu przeciwdziałania rosyjskiej przewadze konwencjonalnej. Gdyby Rosja doszła do wniosku, że jej przewaga w zakresie broni nuklearnej w teatrze działań wojennych zapewnia jej decydującą przewagę wojskową lub kartę atutową na wypadek niepowodzenia takiej oportunistycznej agresji konwencjonalnej przeciwko NATO, mogłoby to doprowadzić do wojny Rosja-NATO.
Podsumowując, odstraszanie rosyjskiej eskalacji nuklearnej będzie nadal miało znaczenie po zakończeniu wojny w Ukrainie z czterech głównych powodów:
Przywódcy Rosji wykazali skłonność do podejmowania ryzyka i przy tym do błędnych kalkulacji.
Doświadczenia tych przywódców w Ukrainie mogły ich przekonać, że NATO jest podatne na przymus nuklearny.
Rosja prawdopodobnie zwiększy swoją zależność od broni nuklearnej ze względu na marne postępy swoich sił konwencjonalnych w Ukrainie.
Rosja może w prezencie otrzymać możliwość zaatakowania NATO, jeśli USA zaangażują się w poważny konflikt z inną równoważną potęgą nuklearną.
Odstraszanie Rosji przed użyciem broni nuklearnej przeciwko NATO pozostanie zatem pilną koniecznością, nawet po zakończeniu wojny w Ukrainie.
Wyzwanie jakim jest rosyjskie odstraszanie nuklearne
Odstraszanie Rosji przed użyciem broni nuklearnej wymaga zrozumienia rosyjskiej strategii, doktryny i zdolności nuklearnych. Rolą rosyjskich sił nuklearnych jest zarówno odstraszanie zakrojonych na szeroką skalę ataków nuklearnych na terytorium Rosji, jak i kompensowanie konwencjonalnej przewagi NATO poprzez ograniczone użycie broni nuklearnej w teatrze działań, w celu wymuszenia, jeśli to możliwe, ale też pokonania, jeśli to konieczne. Rosyjska strategia jest zatem zakorzeniona w założeniu, że jest mało prawdopodobne, aby ograniczone użycie broni nuklearnej na teatrze działań mogło eskalować do zakrojonej na szeroką skalę wymiany ognia między USA i Rosją, co sprawia, że hipotetyczna strategia NATO polegająca przede wszystkim na groźbie niekontrolowanej eskalacji jest niezwykle ryzykowna.
Opcja „wymuszającej” eskalacji przewiduje zainicjowanie ograniczonego użycia broni nuklearnej w celu wymuszenia zakończenia wojny konwencjonalnej na warunkach akceptowanych przez Rosję. Biorąc pod uwagę ostatnie zachowanie Rosji, NATO musi zadać sobie pytanie, jakie to mogłyby być warunki. Przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie, opcja ta była najczęściej rozumiana jako wymuszająca eskalacja w celu uniknięcia zbliżającej się konwencjonalnej porażki. Jednak potencjalnie zwiększone poleganie przez Rosję na broni nuklearnej w okresie następującym po zakończeniu wojny w Ukrainie może oznaczać, że wymuszająca eskalacja może zostać wykorzystana także do zwycięstwa.

Międzykontynentalny pocisk balistyczny Jars wystrzelony podczas ćwiczeń strategicznych sił odstraszania w Rosji 26 października 2022 r. Prezydent Władimir Putin obserwował, jak siły zbrojne przeprowadzają ćwiczenia nuklearne w Rosji. Towarzyszą temu rosnące obawy, że Moskwa może wywołać poważną eskalację wojny w Ukrainie. Zdjęcie © Russia MOD via EYEPRESS / via Reuters
Opcja eskalacji na wypadek porażki przewiduje przeprowadzenie zakrojonych na szeroką skalę działań nuklearnych na teatrze operacyjnym przeciwko siłom konwencjonalnym NATO, jeśli rosyjskie przywództwo uzna, że NATO stanowi zagrożenie dla „samego istnienia państwa rosyjskiego". To właśnie napędza rosyjskie zapotrzebowanie na tysiące sztuk taktycznej broni nuklearnej wbudowanej w siły konwencjonalne. NATO musi zadać sobie pytanie, co rosyjscy przywódcy mogliby postrzegać jako takie zagrożenie w hipotetycznej wojnie z NATO po konflikcie ukraińskim. Ponownie, w sytuacji, w której Rosja jest bardziej zależna od broni nuklearnej, mogliby oni postrzegać swoją opcję „porażki" na teatrze działań jako sposób na zwycięstwo, a nie na uniknięcie przegranej.
Utrzymanie postawy odstraszania nuklearnego NATO - co będzie potrzebne i dlaczego?
Biorąc pod uwagę, że rosyjska strategia zakłada, że wzajemne odstraszanie przez USA i Rosję zakrojonych na szeroką skalę uderzeń na terytorium swojego państwa jest stabilne, odstraszanie rosyjskiego ograniczonego użycia broni jądrowej wymaga postrzeganej zdolności NATO do wytrwania w obliczu rosyjskiej ograniczonej eskalacji bez ulegania presji politycznej i bez popadania w zdecydowanie niekorzystne położenie militarne. Wymaga to zestawu amerykańskich i sojuszniczych zdolności nuklearnych, które umożliwią wiarygodną strategię elastycznego reagowania, która przekona rosyjskich przywódców, że ograniczona eskalacja nuklearna nie zabezpiecza przed błędną oceną determinacji NATO, nie doprowadzi do zakończenia wojny na ich warunkach i w istocie wiąże się z ryzykiem niekontrolowanej eskalacji. NATO musi być postrzegane jako w pełni przygotowane na to, co Thomas Schelling nazwał „konkurencją w podejmowaniu ryzyka", która tworzy "zagrożenie, że pozostawia coś przypadkowi".
Aby umożliwić realizację tej strategii, siły nuklearne i konwencjonalne NATO muszą być zdolne do:
Zapewnienia solidnego wachlarza opcji reagowania w celu przywrócenia odstraszania poprzez przekonanie rosyjskich przywódców, że bardzo się przeliczyli, że dalsze użycie broni jądrowej nie osiągnie ich celów, i że poniosą koszty, które znacznie przewyższą wszelkie korzyści, jakie mogą osiągnąć.
Przeciwdziałanie militarnym skutkom użycia przez Rosję taktycznej broni nuklearnej.
Kontynuowanie skutecznego działania w celu osiągnięcia celów USA i NATO w warunkach ograniczonego użycia broni nuklearnej.
Aby spełnić te wymagania, NATO potrzebuje szeregu zdolności nuklearnych teatru działań na stałe rozmieszczonych na wysuniętych pozycjach, zdolnych do przetrwania, które mogą niezawodnie penetrować operacyjne systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej przeciwnika za pomocą ładunków o zróżnicowanej mocy w operacyjnie właściwych ramach czasowych.
Same strategiczne siły nuklearne nie są wystarczająco elastyczne i szybkie, aby przekonać rosyjskich przywódców, że NATO jest w pełni przygotowane do przeciwdziałania ograniczonemu pierwszemu użyciu broni nuklearnej za pomocą naszych własnych, skutecznych militarnie opcji reagowania nuklearnego. Biorąc pod uwagę rosyjską strategię, doktrynę i zdolności, a także potencjał jednoczesnych konfliktów w teatrze działań z dwoma równorzędnymi nuklearnymi adwersarzami, konieczne są dodatkowe zdolności nuklearne NATO teatru działań.
Modernizacja zdolności NATO w zakresie samolotów myśliwskich o podwójnym zastosowaniu jest konieczna i trwa, ale nie jest wystarczająca. Planowane siły nuklearne NATO teatru działań są zbyt małe, niewystarczająco zdolne do przetrwania i brakuje im odpowiedniej elastyczności, aby sprostać szeregowi scenariuszy wojskowych, z jakimi moglibyśmy mieć do czynienia ze strony Rosji. Mogłyby one jednak zostać znacznie ulepszone bez konieczności dorównywania Rosji pod względem liczby uzbrojenia.

NATO potrzebuje szeregu zdolności nuklearnych teatru działań na stałe rozmieszczonych na wysuniętych pozycjach, zdolnych do przetrwania, które mogą niezawodnie penetrować operacyjne systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej przeciwnika za pomocą ładunków o zróżnicowanej mocy w operacyjnie właściwych ramach czasowych. Na zdjęciu: F-35A ze zmodernizowanymi bombami B61-12. Zdjęcie dzięki uprzejmości warontherocks.com
NATO powinno uzupełnić swoje zdolności w zakresie myśliwców podwójnego zastosowania o co najmniej jeszcze jeden system nuklearny, który spełniałby powyższe wymagania. Kilka potencjalnych systemów mogłoby spełnić ten wymóg, ale uzbrojony nuklearnie wystrzeliwany z morza pocisk manewrujący (SLCM-N) rozmieszczony na amerykańskich okrętach podwodnych zapewnia wszystkie niezbędne atrybuty.
Aby zaradzić potencjalnej degradacji lub zanegowaniu konwencjonalnej przewagi NATO w przypadku oportunistycznej agresji ze strony Rosji, konieczne jest zwiększenie zdolności NATO do prowadzenia i wygrywania wojny konwencjonalnej, gdyby Stany Zjednoczone były zaangażowane w wojnę z Chinami. Jeżeli takie ulepszenia nie zostaną wprowadzone, dodatkowe wymagania w zakresie odstraszania i prowadzenia działań wojennych zostaną nałożone na i tak już niewystarczające siły nuklearne NATO.
Ponieważ wojna o Tajwan wymusiłaby priorytet innych komponentów sił zbrojnych USA niż wojna w obronie NATO (głównie siły morskie i powietrzne w Azji, głównie siły lądowe i powietrzne w Europie), NATO mogłoby podjąć pewne kroki w celu zmniejszenia wpływu, jaki na równowagę NATO-Rosja miałoby pełnienie przez Europę roli „drugiego teatru" w wojnie w dwóch obszarach operacyjnych. Podstawowym ograniczeniem zdolności USA do jednoczesnego angażowania się w operacje wojskowe w Europie i Azji Wschodniej jest logistyka - lotnictwo strategiczne i transport morski oraz zapasy zaawansowanej amunicji konwencjonalnej. Istnieją również kluczowe amerykańskie zdolności wojskowe występujące w małej liczbie przy wysokim zapotrzebowaniu, których zabrakłoby w konflikcie na dwóch obszarach operacyjnych: samoloty bombowe, zintegrowana obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa (IAMD), samoloty-cysterny, zdolności wywiadu, obserwacji i rozpoznania (ISR) oraz potencjał zwalczania okrętów podwodnych (ASW).
NATO mogłoby stworzyć bardziej zoptymalizowany podział pracy, aby zrekompensować te braki. Stany Zjednoczone mogłyby przygotować więcej ciężkiego sprzętu sił lądowych i zapewnić w Europie więcej zdolności do precyzyjnych uderzeń. NATO mogłoby stworzyć europejską wersję amerykańskiej Cywilnej Rezerwowej Floty Powietrznej (CRAF): Sojusznicze samoloty cywilne zaangażowane w transport żołnierzy amerykańskich do ich wyposażenia w Europie, podczas gdy amerykańska CRAF wspierałaby teatr azjatycki. Europejscy członkowie Sojuszu mogliby zapewnić natowskie systemy zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej (IAMD), samoloty-cysterny wspierające powietrzne operacje bojowe i transport powietrzny, ulepszone zdolności w zakresie zwalczania okrętów podwodnych (ASW) oraz kilka nowoczesnych dywizji pancernych zdolnych do szybkiego powstrzymania rosyjskiej inwazji na państwa bałtyckie, Polskę lub Rumunię.
Najważniejsze jest to, że europejscy członkowie Sojuszu będą musieli zapewnić więcej konwencjonalnego potencjału w bardziej efektywny sposób, nie postrzegając prośby USA w tym zakresie jako sygnału zmniejszonego zaangażowania USA w obronę NATO. Stany Zjednoczone muszą także zapewnić dodatkowe zdolności nuklearne w teatrze działań wojennych. Niezastosowanie się do obu tych wymogów grozi oportunistyczną agresją w Europie oraz wojną, w której NATO będzie w większym stopniu polegać na broni nuklearnej przeciwko przeciwnikowi, który ma rosnącą przewagę nuklearną na teatrze działań.
W następstwie wojny w Ukrainie odstraszanie Rosji przed użyciem broni nuklearnej nie jest przestrzenią, w której NATO powinno podejmować ryzyko. Niezdolność do odstraszania lub przeciwdziałania rosyjskiemu ograniczonemu użyciu broni nuklearnej w teatrze działań zwiększy prawdopodobieństwo zarówno rosyjskiej agresji konwencjonalnej, jak i nuklearnej eskalacji przeciwko NATO, a zwłaszcza oportunistycznej agresji ze strony Rosji.